PIROGRAFIA, CZYLI SZTUKA WYPALANIA W DREWNIE DLA POCZĄTKUJĄCYCH.

.

Korzeni pirografii można doszukiwać się w drzeworytnictwie. Wraz z rozwojem technologicznym rzemiosło ewoluowało, a dzięki wynalezieniu maszynek do wypalania – pirografów, w XIX w. stała się ogólnodostępną metodą zdobniczą. Pamiętam ,że wypalane w drewnie ozdoby były popularne gdy byłam dzieckiem, w latach 90-tych. W kolejnych dekadach sztuka pirografii zanikła, jednak dziś można zauważyć, że hobbystyczne wypalanie powoli wraca do łask. Majsterkowicze coraz chętniej sięgają po pirografy.

Doświadczeni artyści tworzą, za pomocą maszynek do wypalania, majstersztyki wyglądające niemal jak przepiękne szkice. Do tego jednak potrzeba doświadczenia oraz dobrego sprzętu. Ja skupię się na wypalaniu hobbystycznym. Pokażę jak wykonać nieskomplikowany wzór, który nie powinien stanowić większego wyzwania nawet dla osoby zaczynającej przygodę z pirografią.

.

potrzebNE MATERIAŁY:

  • maszynka do wypalania – pirograf;
  • kawałek drewna;
  • papier ścierny;
  • kalka ołówkowa;
  • ołówek.

.

Kilka słów o pirografach

Na rynku są dostępne maszynki profesjonalne i prostsze urządzenia. Wybór pirografu zależy od tego czy mamy zamiar zajmować się wypalaniem „na poważnie”, czy traktujemy je jako hobby. Maszynki profesjonalne posiadają regulację temperatury, co pozwala na bardziej realistyczne i łatwiejsze cieniowanie „rysunków”, dzięki czemu wyglądają jak przepiękne szkice. Za taki pirograf będziemy musieli oczywiście zapłacić więcej. Jeśli dopiero zaczynamy przygodę z pirografią i planujemy wypalić, na przykład ozdobny napis na desce do krojenia, prostsza wersja pirografu będzie wystarczającą opcją. Zwyczajną maszynkę można nabyć nawet w komercyjnych sklepach budowlanych lub przez internet, na przykład tutaj.

.

Używając pirografu musimy przygotować się na pewne uniedogodnienia. Po pierwsze sprzęt jest dużo grubszy i cięższy niż ołówek, trzymanie go jest więc dość niewygodne. Po drugie, urządzenie zasilane jest kablem, który odrobinę krępuje ruchy. Należy także pamiętać, że sprzęt nagrzewa się do 550-600 stopni Celsjusza, musimy więc zachować ostrożność, by uniknąć oparzeń. Bez obaw, wszystkie te drobne niedogodności zostaną zrekompensowane, gdy spojrzymy na nasze gotową pracę.

.

Wraz z maszynką otrzymamy kilka różnych końcówek, każda do wypalania innych kształtów, a także stojaczek, na który możemy odkładać rozgrzane urządzenie podczas przerw w pracy.

.

Krok I – obróbka wstępna drewna

Powierzchnia, na której będziemy pracować, musi być gładka. Jeżeli nie zaopatrzyliśmy się w, uprzednio przygotowany, kawałek drewna, będziemy musieli wyszlifować go, za pomocą papieru ściernego.

.

Krok II – szkic

Zanim przejdziemy do wypalania, rysujemy ołówkiem szkic projektu, który chcemy utrwalić na drewnie. Jak już wspomniałam, pirografy są dość nieporęczne. Wypalanie będzie łatwiejsze, gdy będziemy podążać za linią ołówka. Szkic możemy narysować własnoręcznie, lub odbić go, za pomocą kalki ołówkowej. Kalka jest niezwykle przydatnym akcesorium każdego majsterkowicza. Ułatwia i przyspiesza pracę, jest niezwykle wydajna (jeden arkusz może zostać użyty kilkukrotnie) ,a jej ceny nie są wygórowane. Warto się w nią zaopatrzyć. Można, bez problemu, nabyć ją w sklepach internetowych.

Do tego projektu wybrałam prosty napis „home sweet home” z dodatkowym motywem strzałki, nadającym całości odrobinę świeżości.

.

Krok III – wypalanie

Zanim zaczniemy wypalanie na docelowej powierzchni, warto poćwiczyć na czymś innym. Dobrze jest wyczuć maszynkę, nauczyć się jakiego nacisku używać gdy „rysujemy” różne kształty. Sprawdźmy jakiego efektu spodziewać się, po jakiej końcówce. Jedne nadają się do palenia linii, inne do figur geometrycznych, jeszcze inne – jeśli przyłożyć je do drewna pod odpowiednim kontem i z odpowiednią siłą nacisku – do cieniowania.

.

Projekt „home sweet home” wykonałam przy użyciu jednej końcówki, wypalając znaki ciasno, jeden obok drugiego.

.

Wypalanie w drewnie jest zajęciem czasochłonnym i wymagającym skupienia. Prace z wypalarką porównałabym do kolorowania rysunku, tyle że zamiast kredek trzymamy w ręce rozgrzany pirograf.

.

Sekretem wypalania w drewnie jest czas. Im więcej poświęcamy go na praktykę, tym więcej nauczymy się o pirografii i tym lepsze będą nasze prace.

.

Serdecznie zapraszam do odwiedzania mojego sklepu Etsy, gdzie można nabyć, między innymi, drewniany znak „home sweet home”.

;

Sylwia

Reklama